poniedziałek, 16 czerwca 2014

W gorzkich wspomnieniach

Zaczarowany świat przemknął przez palce.
Niezupełnie dobrze zrozumiałam.
Możliwe, że przerażenie spowodowało śmierć. 

Kilka zdań rzuconych w ciemną noc 
spowodowało zamęt w mej głowie. 
Czyżby nie żył?
Wiesz, tak na prawdę czuję jakbyś umarł.
Opowiadam smętną historię o miłości,
której tak na prawdę nie było.
Wszystko tak bardzo przewidywalne.
Gorzkie pocałunki, tanie dramaty. 
Dlaczego muszę tego słuchać?
Dlaczego muszę patrzeć na to światło, 
które wypala we mnie moje pragnienia?
Zraniona przez blask. 
Nie chcę wypowiadać imion,
nie chcę łamać serc. 
Pomóż mi roztopić ten lód, 
przekroczyć tą ciemność serca. 
Przecież sama nic nie mogę. 

Możliwe, że jedno słowo za mało.
Choć raczej jeden gest za dużo. 
Nie nauczyłeś się hamowania. 
Chciałeś przeżywać, latać, krzyczeć. 
Nie chciałam! -
pusty slogan
       ...
Czym stała się wina?
Gdzie jest granica?
Zobaczysz mnie jeszcze. 
Nie wiemy kiedy, lecz stanie się. 
Twój złowrogi śmiech pojawi się w moim życiu. 
Nie raz. Nie dwa razy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz